Można też skorzystać ze specjalnych środków do czyszczenia i renowacji (np. „Wachspflege”). Potrafią one także zakonserwować woskowaną podłogę, uzupełniając ubytki w warstwie wosku i przywracając połysk. Wystarczy, że naniesiemy go miękką szmatką lub płaskim mopem cztery razy w roku. Najlepiej zrobić to na noc, kiedy wiemy już, że nikt po naszej odświeżonej podłodze nie będzie chodził. Dla ambitnych – miejsce, w którym była plama można wypolerować maszynowo lub miękką szmatką. Satynowomatowa, wodoodporna warstwa zabezpieczy parkiet przez cały rok i nie będziemy musieli martwić się, że świąteczna zabawa zagrozi naszej posadzce i pozbawi ją naturalnego piękna.
Środki profesjonalne a metody domowe
Co wybrać? Benzynę ekstrakcyjną czy profesjonalne produkty do pielęgnacji? Obie metody znajdują zapewne swoich zwolenników. O ile domowe środki wyczyszczą plamy, które powstały przed chwilą i nie zdążyły wniknąć w strukturę podłogi, o tyle specjalistyczne preparaty do podłóg drewnianych pomogą usunąć zabrudzenia zaschnięte i trwałe. Zabezpieczą także podłogę przed kolejnymi zabrudzeniami. Nie odsuwajmy zupełnie od prac pielęgnacyjnych domowego „pogotowia ratunkowego”. Szminkę usuniemy alkoholem, krew – zimną wodą, czekolada, tłuszcz, pasta do butów zejdzie pod wpływem spirytusu salicylowego, a plamy po herbacie, kawie, winie, czy mleku wyczyścimy zwykłym szarym mydłem. Perfekcyjna pani domu byłaby z nas dumna!
I co dalej?
Pielęgnacja, pielęgnacja, pielęgnacja! Jesteśmy w stanie zabezpieczyć każdą podłogę przed barszczem czerwonym z uszkami. Wystarczy jedynie dobrać odpowiednie preparaty i uważnie przeczytać instrukcję. Szeroka gama olejów, lakierów, woskowych past lub mydeł nie pozostawia nas – wielbicieli naturalnego piękna – bez odpowiedzi. Możemy je potraktować w kategorii prezentu dla naszej podłogi. Prezentu, który sprawi, że parkiet przez lata nie straci swojego blasku i stanie się podstawowym elementem, wprowadzającym świąteczny nastrój do naszego domu.