Dekoracja ograniczona do zaledwie jednej barwy to rozwiązanie niezwykle efektowne, jak i proste w wykreowaniu. - Decydując się na wystrój w wersji mono zyskujemy nie tylko gwarancję stworzenia niebanalnego wnętrza z charakterem, ale też oszczędzamy czas, który należałoby poświęcić chociażby na dobór pasujących do siebie kolorów - mówi Kamila Prałat z firmy Franc Gardiner, producenta rolet Lotari i Prakto. - Aby jednak móc się cieszyć efektownym rezultatem, warto podążać za kilkoma sprawdzonymi radami - dodaje.
Jeśli nie wielość barw, to koniecznie mnogość odcieni Aby aranżacja nie okazała się monotonna, wybierzmy jeden kolor bazowy, a następnie posługujmy się jego rozmaitymi odcieniami. Stawiając na zielenie, wybierzmy np. pastel na ściany, pozostawiając bardziej intensywną tonację (jak chociażby butelkową zieleń) na kanapy i rolety. Całość podkreślmy poduchami i dywanem w energetycznym odcieniu trawy. W ten jakże banalny sposób stworzymy wnętrze, którego nie powstydziłby się nawet profesjonalny dekorator.
Czas na strukturę Zabawa tonacją to dopiero połowa sukcesu. Do jego pełni musimy jeszcze zadbać o przykuwające wzrok detale, jak chociażby oryginalne tkaniny i zwracające uwagę faktury. I tak, jeżeli motywem przewodnim jest kolor niebieski, chłód błękitnych ścian ocieplimy ciemniejszą, pluszową kanapą i zamszowymi roletami.
- W celu urozmaicenia monochromatycznej dekoracji, warto także zestawić ze sobą materiały matowe z połyskującymi - radzi Kamila Prałat. - Alternatywą dla osób poszukujących oryginalnych rozwiązań będą tutaj także zasłony sznurkowe, które już w wersji podstawowej cechują się dosyć nietypową formą. A warto wiedzieć, że na rynku dostępne też są te ozdobione mieniącymi się niczym kryształki koralikami - dodaje ekspert.
Wybierz swój kolor Decydując się na wnętrze utrzymane w jednej tonacji, warto podwójnie zastanowić się nad wyborem barwy przewodniej. Pamiętajmy, że poszczególne kolory nie tylko odzwierciedlają konkretne typy osobowości, ale też w istotny sposób wpływają na nasze samopoczucie. Pomarańczowy, dla przykładu, dodaje energii, podczas gdy niebieski wycisza, a zielony pozwala się zrelaksować i odprężyć. Alternatywą dla kolorów intensywnych są tonacje bardziej tradycyjne, jak np. biele, beże, czy szarości. Są to barwy niezwykle delikatne i neutralne, dzięki czemu przy ich wykorzystaniu zachodzi znacznie mniejsze ryzyko szybkiego znudzenia się wybraną kolorystyką.
Wnętrze w wersji mono to gwarancja wykreowania efektownej przestrzeni z charakterem. Wbrew pozorom, nie jest to wcale trudne, wystarczy bowiem dać się ponieść fantazji i pobawić się zarówno z odcieniami jak i z formą poszczególnych elementów naszej aranżacji.
Fot. Lotari