Naturalne inspiracjeJessica Helgerson jest amerykańskim architektem wnętrz. Specjalizuje się w aranżacji przestrzeni z poszanowaniem natury. Za jej deklaracją idą konkretne działania. Helgerson została uznana przez House Beautiful Magazine za jednego z 25 dobrze rokujących, młodych projektantów Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Helgerson projektuje wnętrza z myślą o naturze. Wykorzystuje proekologiczne materiały, m.in. z łatwo odnawialnego bambusa, łączy meble vintage z energooszczędnymi rozwiązaniami. Do dekoracji wykorzystuje naturalne materiały, organiczną bawełnę, len czy konopie.
Zaprojektowane przez nią sypialnie są jasne, przestronne, wyciszające. Tradycyjne, ale we współczesnym stylu. Dominuje biel oraz jej odcienie.
Jak stworzyć sypialnię w podobnym klimacie, bez ponoszenia dużych kosztów?Anielska biel czy ziemskie akcenty?W aranżacji sypialni sprawdzi się zasada umiaru - im mniej mebli, bibelotów i obrazków, tym lepiej. Ascetyczna przestrzeń sprzyja wyciszeniu. Możesz pójść w kierunku bieli, decydując się na jasne meble. Jeśli nie chcesz kupować nowych mebli, przemaluj stare. Nie bój się eksperymentowania. Nierówno położona, jasna farba na meblach, dodatkowo przetarta gruboziarnistym papierem ściernym, doda wnętrzu nieco staroświeckiego wyrazu.
Możesz również pójść w kierunku kolorów ziemi. Aby jednak ciemne drewno nie było przytłaczające, pozostaw łóżko białe. Dzięki temu uzyskasz ciekawy kontrast oraz poczucie intymności.
Ci, którzy mają szczęście i posiadają poddasze do zagospodarowania, mogą pokusić się o stworzenie iście królewskiej, naturalnej sypialni, opierając jej styl o widoczne elementy konstrukcji dachu.
Jeśli nie możesz skorzystać z poddasza, a marzą ci się drewniane, naturalne elementy w sypialni, wybierz się do lasu lub do sadu. Poszukaj martwych konarów o fantazyjnych kształtach i umieść je w swojej sypialni. Jeśli konary mają wyżłobienia w korze, możesz w nich zasadzić bluszcz lub paproć i stworzyć roślinną kompozycję.
AkcentyNiezależnie od dominującego koloru sypialni, postaw na nowoczesne dodatki, z proekologicznym akcentem.
Propozycje:
Żywy obraz Living wall (dosł. żyjąca ściana) to nic innego jak rama, w której znajdują się małe pojemniczki lub wyżłobienia na ziemię, w której możesz zasadzić ulubione rośliny. Jest to ciekawa alternatywa dla pni drzew z wyżłobieniami. Dzięki żywemu obrazowi można stworzyć żyjącą, roślinną kompozycję, do postawienia na podłodze lub zawieszenia na ścianie. Przy odrobinie cierpliwości można samodzielnie stworzyć własną ramę, którą można pomalować lub pozostawić w naturalnym kolorze.
Gryczana, lniana poduszka do łóżka Naturalne wypełnienia poduszek najczęściej kojarzą się z gęsim lub kaczym puchem. Puchowa poduszka ma jednak krótką żywotność - wypełnienie szybko się ubija i traci na miękkości. Istnieją trwalsze wypełnienia, z łuski gryki, mniej popularne, ale zdrowsze, gdyż nie uczulają. Prezentowana poduszka Nowe Klimaty została uszyta z naturalnego lnu. Czysta surowość, ale bliska naszemu ciału - bez syntetycznych elementów i drażniącej faktury materiału. Co ciekawe, gryczana poduszka nie ubija się i nie nagrzewa od ciepła naszego ciała. Poza tym delikatnie szeleści i pobudza mikrokrążenie naszej twarzy. Wypoczynek na takiej poduszce to rzeczywiście nowy klimat snu - nie tylko wycisza ducha, ale również ciało.
Filcowy dywan Filc wraca do łask, szczególnie w postaci artystycznych wycinanek. Z bardziej interesujących dywanów, wykonanych z technicznego filcu, warto zaprezentować
Little Field of Flowers, zaprojektowany przez Studio Tørd Boontje, a wykonany przez hiszpańską firmę Nanimarquina.
Filcowy dywan można stworzyć samemu, kupując wełnę czesankową, którą należy poddać procesowi filcowania na mokro. Poprzez zwilżenie wełny i jej cierpliwe tarcie, otrzymujemy zwartą fakturę, którą można wyciąć lub zafarbować. Przy większej wprawie można łączyć kolorową wełnę, tworząc fantazyjne zwory. Zanim jednak zabierzemy się za dywan, warto poeksperymentować z filcowaniem poprzez stworzenie mniej pracochłonnych elementów dekoracyjnych, np. abażura na lampę.