Często pochłonięci pracą lub zaczytani w dobrej lekturze nie zwracamy uwagi na to, że nastał zmrok, a my coraz bardziej wysilając oczy chcemy widzieć w ciemnościach. Ta przypadłość dopada nas najczęściej wczesną jesienią, gdy tak, jak drogowcy zimą, jesteśmy zaskoczeni brakiem słońca i krótszym dniem. W tym roku postarajmy się uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i dobrze przygotujmy nasze stanowisko komputerowe.

Naturalnie, że naturalne

Dla komfortu oczu najlepsze jest światło dzienne. Dlatego dobrze, gdy miejsce nauki, czy pracy usytuowane jest prostopadle do źródła promieni słonecznych. W ten sposób ich blask nas nie oślepi, ani nie będą się one odbijać się od białych kartek papieru lub blatu biurka. Jeśli spędzamy dużo czasu przy komputerze pamiętajmy, że światło naturalne, nie może być tłem dla monitora. Takie kontrasty lub nocna praca tylko i wyłącznie przy świetle ekranu będą męczyły nasz wzrok. Oświetlenie naturalne pozytywnie wpływa nie tylko na nasz wzrok, ale również, a może przede wszystkim, na samopoczucie. Kiedy pomieszczenie, w którym przebywamy dłuższy czas jest słabo oświetlone - poziom energii w organizmie spada i szybciej stajemy się senni. Niestety przez połowę roku nie mamy wyboru i musimy wspomagać się światłem żarówek. Aby różnica między sztucznym, a słonecznym była jak najmniej odczuwalna, należy przy doborze oświetlenia miejsca pracy kierować się kilkoma zasadami.

Pokieruj światłem

Ozdobne kinkiety, designerskie lampki nocne, które dają nastrojowe, przytłumione światło dodadzą charakteru naszemu salonowi, czy sypialni. Jednak chcąc oświetlić kącik komputerowy - bardziej niż na oryginalny wygląd, musimy stawiać na funkcjonalność. W pomieszczeniu, gdzie jest biurko powinny znajdować się dwa rodzaje światła - lampa główna oświetlająca cały pokój oraz stojąca, która rzuca skoncentrowane światło. Wybierając tę drugą najlepiej zdecydować się na ruchomą, dzięki której będziemy mogli dopasować strumień światła do indywidulanych potrzeb.

- Należy pamiętać, że ramię stelaża powinno być odpowiednio długie tak, aby w razie potrzeby móc zbliżyć, bądź oddalić promienie żarówki - radzi Olga Koźlik, ekspert ds. wyposażenia wnętrz. - Ciekawym rozwiązaniem są lampki, które po zamontowaniu można w razie potrzeby przesuwać wzdłuż blatu biurka. Jest to szczególnie przydatne, kiedy z jednego biurka korzysta zarówno osoba prawo i lewo ręczna – dodaje ekspert.

W takiej sytuacji dobrze, jeśli światło pada bezpośrednio z góry, ale poniżej poziomu wzroku. Dzięki temu nic nie będzie go zasłaniać oraz razić nas w oczy. Optymalna odległość źródła światła od punktu, który chcemy oświetlić nie powinna być większa niż 35 cm. – Ponadto dbając o wzrok i kręgosłup nie zapominajmy o odpowiednim kącie nachylenia pulpitu naszego biurka, który powinien wynosić 16 stopni- mówi Olga Koźlik. - Tak dopasowany mebel odciąży wzrok i automatycznie zmobilizuje nas do zachowania prawidłowej postawy - komentuje.

Zła barwa męczy szybciej

Kolejną wskazówkę, którą weźmy pod uwagę dobierając oświetlenie dla biurka jest kolor promieni. Kierując się zasadą, że najlepsze jest światło naturalne zastosujmy żarówki o barwie zbliżonej do światła słonecznego. Taką tonacją charakteryzują się lampy halogenowe. Dając światło o chłodnej, białej barwie, pomagają w koncentracji i nadają się do wielogodzinnej pracy. Temperatura oświetlenia halogenowego wynosi średnio 6500 K. Żarówki tego rodzaju są bardzo trwałe, jednak szybko się nagrzewają, co może być niebezpieczne, gdy używamy ich w pokoju dziecięcym. Jeśli jednak zdecydujemy się na nie, wybierzmy diody typu LED, które dają jednolite światło, co również pozytywnie wpływa na zmęczenie oczu. Dobrym pomysłem może okazać się lampa z regulowanym natężeniem światła. Dzięki temu będziemy mogli dostosować do swoich potrzeb nie tylko odległość lampki, ale również siłę świetlnych promieni. Ponadto używając jednorodnego, nieprzezroczystego abażuru, unikniemy niepotrzebnego rozpraszania światła.